Wdrożenie e-learningu w firmie

E-learning przez wiele lat funkcjonowania obrósł stereotypami, z którymi – nam specjalistom – ciężko się zmierzyć. Jest to często walka nierówna, bo dotyka przekonań mocno zakorzenionych w sposobie myślenia o tej metodzie. Z czym spotykamy się najczęściej? Chociażby z przekonaniem, że wdrożenie e-learningu równa się wdrożeniu platformy, czyli systemu do zarządzania procesami szkoleniowymi. Nic bardziej mylnego!

Platforma to tylko jeden z elementów, można nawet zaryzykować stwierdzenie, że czasem wcale nie jest konieczna. Zasoby szkoleniowe (przy dobrym planowaniu) można dystrybuować poprzez stronę www, intranet, a dziś coraz częściej także za pomocą aplikacji mobilnych czy narzędzi AI wspierających personalizację nauki. Wdrożenie to proces obejmujący nie tylko system i szkolenia, ale także komunikację skierowaną do różnych grup interesariuszy, analizę potrzeb biznesowych oraz integrację z innymi narzędziami cyfrowymi w firmie.

No właśnie: kolejne przekonanie, z którym warto się zmierzyć już na poziomie planowania, to adresaci wdrożenia. Jeżeli postrzegamy ich jedynie w funkcji „klikaczy” szkoleń, to właściwie możemy zapomnieć o sukcesie przedsięwzięcia. Nowoczesny e-learning coraz częściej koncentruje się na interakcji, adaptacyjnych ścieżkach szkoleniowych, a także elementach immersyjnych, takich jak VR i AR. Kluczowe staje się angażowanie pracowników w proces uczenia się poprzez mechanizmy grywalizacji, microlearningu i społecznościowego uczenia się.

W ostatnich latach e-learning przeszedł znaczną (r)ewolucję, szczególnie pod wpływem rozwoju sztucznej inteligencji i technologii immersyjnych. AI wspiera automatyzację treści, personalizację szkoleń i analizę efektywności, podczas gdy VR i AR umożliwiają realistyczne symulacje szkoleniowe. Warto spojrzeć na wdrożenie e-learningu nie jako na jednorazowy projekt, ale jako na strategiczny proces, który ewoluuje wraz z organizacją i jej potrzebami.

Więcej na ten temat w załączonym wideo.